Zapachy niszowe to w dalszym ciągu nieodkryty świat pełen zaskakujących aromatów. Coraz mniej ludzi sięga po popularne marki perfum, a częściej zagląda do perfumerii niszowych, by znaleźć swój unikalny zapach. Dlaczego tak jest? Odpowiedzi na to pytanie jest mnóstwo. Marki produkujące perfumy niszowe rządzą się swoimi prawami. Przede wszystkim nie podążają za trendami. To, co jest popularne wśród perfum selektywnych, nie będzie docenione w niszowym świecie, właśnie dlatego, że taki zapach przestaje być wyjątkowy. Jeżeli chcesz, by Twoje perfumy pachniały jak kolejna kopia Acqua di Gio, czy J’adore, to w niszy tego nie znajdziesz. Unikalność i oryginalność to główne cechy niszowych zapachów. Nie można także nie wspomnieć o składnikach naturalnych, na których większość niszowych marek perfum bazuje. Zapachy stworzone przez mistrzów perfumiarstwa to nie tylko wyjątkowy aromat wyszukanych składników, ale i ręcznie wykonany flakon i wspaniałe historie towarzyszące projektowaniu tych dzieł.
Reasumując- zapachy niszowe to kompozycje wyjątkowe, niebanalne, niepowtarzalne – aczkolwiek, jeśli zapach jest dobry to zdarzają się „inspiracje”, jednak na znacznie mniejszą skalę 😉
Zapach molekuł, starej piwnicy, a może powietrza po burzy? Z jakich nut zapachowych słyną perfumy niszowe?
Powszechnie niszowe perfumy znane były ze specyficznych mieszanek, których wybór przyprawiał o zawrót głowy. Dziś to nie tylko zapach piwnicy, ziemi czy starych książek. Perfumeryjne marki niszowe wyszły na przeciw oczekiwaniom konsumenta tworząc kompozycje, które urzekną niemalże każdego. Gdyby teraz ktoś zapytał Cię czym pachną perfumy niszowe, odpowiedź byłaby znacznie prostsza. Nisza to oud, molekuły, paczula, a także zapach deszczu, kocich łap czy upojnej nocy zakrapianej bąbelkami. Niszowy świat to całe mnóstwo przepięknych i zaskakujących zapachów, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie.
Tytułowy aromat powietrza po burzy to nic innego jak ozon, który jest dość często poszukiwanym składnikiem w zapachach niszowych. Ozonowe perfumy opierają się zwykle na nutach syntetycznych, wśród których wykorzystuje się między innymi białe piżmo, nadające im zapachu czystości. Są to także nuty morskie i molekuły, dzięki którym zapach staje się „przestrzenny”. Takie kompozycje znajdziecie w perfumach marki Zarkoperfume, która swoje receptury opiera przede wszystkim na molekułach. Jednym z naszych bestsellerów jest Menage a Trois, w którego składzie można znaleźć ozon, arbuz oraz piżmo.
Jeżeli zależy Ci na eleganckiej kompozycji, nieoczywistej, ale jednak z wyraźną nutą świeżości – koniecznie przetestuj Zarkoperfume Inception. Nie znajdziesz w nim wetiweru, jest to nowoczesna wersja morskich aromatów, w której królują molekuły.
Ale zostawmy na chwilę perfumy morskie. Przecież jest jeszcze potęga całego niszowego świata – oud! Czarne złoto, czyli drzewo agarowe, niezwykle cenny składnik na rynku perfum niszowych. Jego orientalny aromat urzekł miliony ludzi na świecie, a przez niektórych uważany jest za najbardziej sensualną woń zarówno wśród perfum damskich, jak i męskich. Na liście naszych najlepszych zapachów nie mogło zabraknąć absolutnego klasyka oudowych aromatów. Gold Oud to wytrawny zapach drzewa agarowego, wzbogaconego kwiatami i paczulą.
Zapach mokrego lasu i drzew porośniętych mchem? Jak najbardziej! Tribal to wyjątkowa kompozycja od Arte Profumi, która dokładnie odzwierciedla ten klimat.
Przyprawiający o dreszcze na ciele Samharam to zapach dla wielbicieli kadzideł, w bardzo chłodnym i wytrawnym tonie.
A co w świecie niszowym aktualnie jest na topie?
Jakie są trendy w niszowym świecie?
Niewątpliwie największą sławą ostatnich czasów cieszy się Quentin Bisch, który wywrócił niszowy świat do góry nogami. Zasłynął z kompozycji zaprojektowanej dla Marc-Antoine Barrois, w której wykorzystuje tajemniczy składnik jakim jest akigalawood, pozyskany z olejku paczuli poprzez frakcję. Dzięki temu procesowi otrzymujemy czysty aromat o paczulowej woni, w której nie znajdziecie ani kropelki wilgotno-ziemistej nuty. I co się takiego wydarzyło? Ano to, że nisza błyskawicznie poszybowała na wyższy level i tym samym po raz kolejny udowodniła swoją wyjątkowość! Podobny ruch wykonał Geza Shoen tworząc Molecule 01+Patchouli. W swojej kompozycji Geza wykorzystał dwie odmiany paczuli, z których jedna- Coeur w wyniku frakcji została oczyszczona z nuty kamfory, zachowując miękki, czysty zapach. Dopełnieniem tej mieszanki jest olejek z indonezyjskiej paczuli. Jak to wyszło? Obłędnie! Lekki, a jednocześnie intensywny aromat paczuli, który otacza molekuła Iso e Super to istne arcydzieło!
Prym w dalszym ciągu wiodą popularne molekuły, których coraz to nowsze wersje zdają się nie mieć końca. Czy to źle? Absolutnie nie! Zapachy z molekułami doskonale sprawdzają się na każdą porę roku, szczególnie lato. Ich aromat na każdej skórze pachnie inaczej, co czyni je jeszcze bardziej wyjątkowymi. Nieśmiertelna Molecule 01 to doskonały wybór dla każdego.
Orientalno-skórzana kompozycja od Gritti to propozycja zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Ta nowoczesna wersja oudu doskonale wpasowuje się w najnowsze trendy, a sam zapach pracuje na skórze wiele godzin.
Precious Oud to kolejna wariacja na temat oudu. Już nie w klasycznym połączeniu z różą, choć jest jej tu subtelny akcent, ale przeważa nuta tiramisu i whisky.
Nie, nie, Kirke się nie skończyło. Kolejny zapach, który już od paru lat króluje na liście najlepszych perfum niszowych. Pokochasz go albo znienawidzisz, ale jedno jest pewne – od aromatu Kirke się nie uwolnisz 🙂
Zmysłowe perfumy o ambrowym akordzie to oczywiście Stramonio, którego Baccaratowy vibe doceniły tysiące kobiet na świecie. Kompozycja stała się hitem nie tylko ze względu na swoje podobieństwo do wspomnianego bestselleru, ale przez jego czysty, słodki i otulający aromat pozbawiony „aptecznej” nuty.
Czy nisza kiedykolwiek zastąpi klasyki perfum?
Niszowe marki perfum nieustannie podążają za poszukiwaniem wyjątkowych składników. Wśród nich jest wiele kompozycji powstałych z inspiracji klasykami perfumiarstwa, jednak różni je dobór i jakość składników. Świadczy to o tym, że celem niszy nie jest tworzenie tego samego, a wychodzenie na przeciw potrzebom konsumentów. Klasyki zawsze będą klasykami i zawsze będą miały swoje miejsce w historii. Tak samo nie można porównywać klasyków selektywnych do niszowych z prostej przyczyny – to są dwa różne światy i zarówno jeden, jak i drugi mają swoje własne, wielkie dzieła.